czwartek, 26 kwietnia 2012

blablabla

uwielbiam noce, dzień mógłby jednak potem nie nadchodzić bo umieram z niewyspania, 2 godziny to za mało... nierozsądna ja
myślę, że niedługo trochę nowości tu zawita, także możecie czekać i się niecierpliwić



sobota, 21 kwietnia 2012

too afraid to love you













Trochę mnie też nie zaszkodzi, chociaż w sumie... Jestem zmęczona, ale wszystkie błędy widzę wyraźniej, wiem co powinnam zmienić i poprawić. Nie powinnam chcieć być kimś innym. Powinnam być tak wspaniałą wersją samej siebie, że nie musiałabym udawać nikogo innego, zakładać niepotrzebnej maski i przebrania. I będę, ku zaskoczeniu Wszystkich


no i  Black Keys'ów polecam na dziś

wtorek, 17 kwietnia 2012

Dawid część 2

reszta zdjęć:









i trochę czegoś w innym stylu też nie zaszkodzi







Świadomość, że to widać jest dosyć przytłaczająca. Ludzie są strasznie monotematyczni. Chowam się sama w sobie i trochę to nudne, ale nie mogę tu już nikogo wpuszczać- na razie nie mam z tego żadnych korzyści, wręcz przeciwnie. Serce mi się zaciska i zaciska, za każdym razem cholera

niedziela, 15 kwietnia 2012

czwartek, 12 kwietnia 2012

Każda mała rzecz potrafi mi dawać ogromną radość, cieszę się, że nauczyłam się cieszyć z drobnych gestów jak na przykład uśmiech czy nawet miłe spojrzenie, jedno słowo! Oczywiście, że zawsze czuje się niedosyt i wydaje się, że to za mało, ale to bardzo przydatne w życiu, szczerze polecam każdemu żeby nauczył się tej umiejętności, która łatwo czyni najgorszy dzień najpiękniejszym

Oby do 6.30, umieram z radości, idealny weekend może nie będzie aż tak idealny przez zjebanych ludzi, ale musi być co najmniej w porządku. MUSI!!!!!!!!!!!!!!!







co sentyment, będzie jeszcze fajniej, z rozjebaną brodą czy bez niej



wtorek, 10 kwietnia 2012

Dawid część 1
















Tyle na dzisiaj z tej serii, dopiero zaczynamy


Myśl o jutrze mnie cholernie przytłacza, nie chcę wracać do tego paskudnego miejsca. Pomijając wszystkie kartkówki, sprawdziany i ogólnie masę nauki, która zapewne mnie czeka, moja psychika od dłuższego czasu jest na wakacjach i jakoś moja obecność w szkole (o ile taka w ogóle jest) ma charakter jedynie dekoracyjny. Trzeba się ogarnąć!




poniedziałek, 9 kwietnia 2012

znowu ja

Zrobiłam największą głupotę jaką zrobić mogłam kasując blogspota i wszystko co posiadałam, całkiem spory kawałek siebie. Powracam pod bardzo nie w moim stylu adresem, ale to nieistotne. Zacznę od nowa to co spierdoliłam, z ludźmi czy bez nich i postaram się o jeszcze piękniejsze wspomnienia, które pewnie tutaj się znajdą. Stworzę swoją historię jeszcze lepszą, zobaczycie

Mam plany na przyszłość, które nie wiem czy wypalą, ale bardzo zajarałam się pewną sprawą i mam nadzieję, że od początku maja będę mogła to realizować! Trzymamy kciuki


O TEGO PANA NA DZISIAJ POLECAM