poniedziałek, 22 października 2012

we own the sky

pieprzona duma, brak odwagi, przywiązanie, sentymenty... albo też zamrożone kończyny, które nie dają rady ruszyć z miejsca. bezczynność, może i męcząca, przynajmniej nie daje popełniać błędów. ustawi Cię w miejscu i masz tam stać, po prostu tam stać bez względu na okoliczności. masz własne niebo, własne horyzonty, które zdecydowanie różnią się od tych rzeczywistych, zostajesz w tyle, ale wszystko co masz jest Twoje własne. i w tym bagnie, które zabiera Ci resztki sił czujesz się bezpiecznie, tylko stojąc w tym jednym, jedynym miejscu. to jest właśnie ten stan.

ostatni miesiąc w skrócie
























środa, 17 października 2012




Cieszę się niesamowicie, że miałam okazję poznać się z tym panem bliżej. Dziś cały dzień (a przynajmniej część, której nie przespałam) faszeruję swoje uszy tą muzyką i muszę stwierdzić, że to jedna z tych rzeczy, które czynią Twój dzień lepszym. Szczerze polecam ogarnąć sobie całą płytę. Myślę, że nie pożałujecie!

Zawsze lubiłam pakować się tam gdzie nie trzeba, a co najlepsze: nie wolno mi być. Tylko raz to nie ja na tym ucierpiałam, przynajmniej z początku. Dziwię się, że nic z tego nie wyniosłam, oprócz świadomości. Jestem niesamowicie ciekawa czy z takich rzeczy się wyrasta, dojrzewa się do rozsądku i wyborów, które mają sens? Mam nadzieję!

Na koniec pooglądajcie sobie jeszcze mnie, pewnie za tym tęskniliście.





wtorek, 9 października 2012

Potrzebuję jakiejś godzinowej rozpiski zajęć, nie potrafię inaczej, nigdy nic na czas. Nieobowiązkowa ja. Trzeba wziąć się w garść, czas ucieka. A wszystkim Wam radzę: niecodzienne sytuacje analizujcie tuż po fakcie, wtedy szybciej o nich zapomnicie, szybko staną się zwyczajne. Nigdy nie zostawiajcie tego na później, bo nie dadzą Wam spokoju pytania z serii 'dlaczego tak i dlaczego wtedy nie zwróciłam/em na to uwagi', bo przecież tydzień/miesiąc/rok temu to po prostu było i nie było w tym nic nadzwyczajnego. Wszystko zawsze wraca.

Dziś reszta zdjęć z najpiękniejszą na świecie Klaudią!

















korzystając już z sytuacji zapraszam też na allegro
co jakiś czas pojawiają się nowe rzeczy :)

niedziela, 7 października 2012

W końcu coś nowego! Pytanie tylko: ile przerwy zrobię sobie tym razem? Wakacje się skończyły, jesień jest już coraz bardziej widoczna, a ludzie coraz bardziej przygnębieni. Późno-jesienna kurtka już wyciągnięta, bo wieczorami na dworze nie da się inaczej wytrzymać... A dopiero co słońce wpadało nam do pokoju z rana i powodowało, że było tak gorąco, że nie dało się spać. Tymczasem najgorszy rok przed nami, najpoważniejsze decyzje, które zostawiają za sobą skutki na całe życie... Nie to, żeby ktokolwiek się stresował!

na zdjęciach- Klaudia