piątek, 15 czerwca 2012

whatever


Oby przetrwać przyszły tydzień, a potem z górki, przynajmniej fizycznie. I to co obiecałam, jakkolwiek mnie to nie wymęczy przez wakacje, tak kolejny rok zacznie się zwyczajnością, niepowtarzalnością, może po prostu nazwę to rzeczywistością