Strasznie mało czasu nam zostało. Nie boję się już o siebie w środku, przeraża mnie jedynie wizja zapierdalania non-stop przez cały ten rok, do kwietnia. Pewnie czeka nas też spora dawka stresu, ale co tam. Oddałabym wiele, żeby być z powrotem w drugiej klasie i mieć wszystko gdzieś!!! Zazdroszczę Wam '95
Tymczasem mamy jeszcze wakacje (choć pogoda istnie październikowo-listopadowa), więc pocieszmy się zdjęciami z kilku choć trochę cieplejszych niż teraz dni.
PS. KOCHAM APARATY ZA 20zł
PS2. POSŁUCHAJCIE TEJ ŁADNEJ MUZYKI, KTÓRĄ WKLEJAM, NASTRAJA POZYTYWNIE
to gdzieś siedzi w środku, ale właściwie przestaje mieć większe znaczenie. czasem tylko znowu zakręci mi się w głowie albo nagle przypomnę sobie o czymś i najpierw powiem, a potem pomyślę. ale naprawdę postęp, który zrobiłam jest na tyle duży, że mogę być sama z siebie dumna. wytrwałość i silna wola nie należą do mocnych cech, ale wszystko się da, wszystko
tymczasem na półmetku tych wakacji, mając jeszcze wielkie plany i jeszcze większe oczekiwania mam dla was pierwszą część zdjęć z Moniką