ostatni miesiąc w skrócie
poniedziałek, 22 października 2012
we own the sky
pieprzona duma, brak odwagi, przywiązanie, sentymenty... albo też zamrożone kończyny, które nie dają rady ruszyć z miejsca. bezczynność, może i męcząca, przynajmniej nie daje popełniać błędów. ustawi Cię w miejscu i masz tam stać, po prostu tam stać bez względu na okoliczności. masz własne niebo, własne horyzonty, które zdecydowanie różnią się od tych rzeczywistych, zostajesz w tyle, ale wszystko co masz jest Twoje własne. i w tym bagnie, które zabiera Ci resztki sił czujesz się bezpiecznie, tylko stojąc w tym jednym, jedynym miejscu. to jest właśnie ten stan.
ostatni miesiąc w skrócie
ostatni miesiąc w skrócie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"pieprzona duma" - ach, jak często te słowa wypowiadam...
OdpowiedzUsuńPozytywne zdjęcia! :>
STOOOO LAT STOOOO LAT NIECH ŻYJE MARTKA NAM U BOKU MEGO OBSZERNEGO :*
OdpowiedzUsuńSuper blog post bardzo mi się podoba i z miłą chęcią będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńMoże obserwacja ? :*
Nie moge rozpoznac, co jest na osmym zdjeciu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mila
lubię czytać takie notki, miło się oglądało zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń